Moje codzienne zatrzymanie 2020.05.14
J 15,9-17
W święto Macieja Apostoła słyszymy o prawach bycia uczniem Jezusa. Jezus mówi wyraźnie, że nie my Go wybraliśmy, ale On nas wybrał. Często mówi się o tym, że to my wybieramy Jezusa. Faktem jest, że podejmujemy decyzję przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. Ale nie dzieje się to bez Jego łaski, bez Jego zachęty. To On daje się poznać, to On wzbudza w nas pragnienie głębszej relacji z Nim, chodzenia Jego drogami. To On jest „w nas sprawcą i chcenia i działania” (Flp 2,13). Co o tym sądzisz? Zgadzasz się z takim patrzeniem na rzeczywistość wybrania? Czy wzbudza to w tobie pragnienie jeszcze głębszego podziękowania Bogu za to, co dzieje się w twoim życiu?
Jezus zaprosił nas do tego, abyśmy byli Jego uczniami. On chce nas uczyć, On chce nas prowadzić, On chce z nami głębokiej relacji. Dlatego nazywana z przyjaciółmi, a nie sługami. Czy myślisz o sobie jako przyjacielu Boga? Na jakim etapie relacji z Nim jesteś: sługa, uczeń, czy przyjaciel?
On nas wybiera i chce abyśmy przynosili obfity owoc. On chce, aby nasze życie było na większą chwałę Ojca. Jakie myśli i uczucia pojawiają się w tobie kiedy czytasz te słowa? Chcesz wydawać dobre owoce? Chcesz żyć na większą chwałę Boga?
Najważniejsze przykazanie to przykazanie miłości. Pan uczy nas, abyśmy miłowali się wzajemnie, tak jak On nas miłuje. On jest wzorem, On miłuje Ojca, On miłuje nas. Więc jeśli chcemy być jego uczniami, powinniśmy miłować Ojca, Jego – naszego Pana i naszych braci, a nawet tych, których braćmi nie nazwalibyśmy. Jak dziś oceniłbyś swoją miłość do Boga? A jak wygląda twoja miłość do innych ludzi?
Z dzisiejszej Ewangelii dowiadujemy się co jest źródłem prawdziwej radości. Jest nim miłość Ojca objawiona przez Syna. Ale jestem pewien, że jeszcze bardziej będziemy szczęśliwi, kiedy jako uczniowie i przyjaciele Jezusa będziemy kochać, a przez to przynosić obfite owoce na chwałę Bożą. Poproś Ducha Św., aby cię w tym wspierał każdego dnia.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek