Moje codzienne zatrzymanie 2020.04.07
J 13,21-33.36-38
Wczoraj Ewangelia ukazała nam przyjaciół Jezusa, dziś Jego zdrajców.
Kiedy w czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus powiedział, że jeden z apostołów Go zdradzi, wszyscy poczuli się niepewnie. Dlaczego? Ponieważ znali prawdę o sobie. Ja też wczoraj deklarowałem, że chcę być przyjacielem Jezusa, ale nie mogę zagwarantować, że Go nie zdradzę ☹ Bardzo bym chciał być Mu wierny, ale…
Mam świadomość, że jestem grzesznikiem, w życiu nie raz okazałem się niewierny, więc nie wiem jak będzie dalej. Z pokorą błagam Go o łaskę, abym wytrwał i mam nadzieję, że tak będzie.
Dwóch spośród dwunastu zdradziło, dziewięciu zawiodło, tylko jeden wytrwał. Chciałbym być tym jednym…
Pociesza mnie fakt, że Jezus wybacza zawsze, kiedy się do Niego powraca z żalem i skruchą. Doświadczył tego Piotr. W dzisiejszej scenie z Ewangelii zapewnia, że życie odda za Jezusa, lecz wiemy, że zawalił i wyparł się Go trzykrotnie. Jednak, w przeciwieństwie do Judasza, nie poddał się rozpaczy i skruszony wyznał miłość Jezusowi po zmartwychwstaniu.
Panie pomóż mi być Tobie wiernym, a kiedy zawalę i odejdę pomóż wrócić, bo nie chcę bez Ciebie żyć.
Pozdrawiam i błogosławię ks. Jacek