Moje codzienne zatrzymanie 2020.04.18
Mk 16,9-15
Św. Marek w kilku wersetach ukazuje wydarzenia, które miały miejsce po zmartwychwstaniu Pana. Apostołowie, których widzimy w tym opisie nie są przekonani do faktu powstania z martwych Jezusa, po prostu w to nie wierzą, mimo świadectw tych, którzy Go widzieli żywego. Sam Jezus, który w końcu objawia się im wszystkim, wręcz im wyrzuca to niedowiarstwo. Ale…. Nie rezygnuje z nich i nie przekreśla wybrania, którego wcześniej dokonał.
My też mamy chwile zwątpienia, zachwiania w wierze, czy nawet odchodzimy od Niego. I co? I to nas nie przekreśla!!! Dalej jesteśmy posłani do świata, dalej mamy głosić Dobrą Nowinę, dalej mamy świadczyć, dalej mamy być solą i światłem świata. Bóg jest zawsze wierny i nie rezygnuje z nas…
Jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że właśnie takich nas potrzebuje. Po pierwsze dlatego, abyśmy potrafili rozumieć tych, którzy błądzą, bo sami też błądzimy. A po drugie dlatego, aby, jak to stwierdza św. Paweł, „z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas”, bo jesteśmy glinianymi, a więc kruchymi naczyniami (por. 2 Kor 4,7)
Pozdrawiam wszystkie Gliniane Naczynia i błogosławię, byśmy nigdy nie zwątpili w wybranie ? ks. Jacek