Moje codzienne zatrzymanie 2020.04.29
Mt 11,25-30
Przeżywamy dziś Święto św. Katarzyny ze Sieny , dziewicy, doktora Kościoła i patronki Europy. Sam jej życiorys mógłby być dla wielu z nas inspiracją. Urodziła się w 1347 roku w licznej rodzinie mieszczańskiej, która raczej nie była uboga. Już od najmłodszych lat miała wizje mistyczne, pierwszą w wieku 6 lat. W siódmym roku życia złożyła Jezusowi ślub czystości. Mimo sprzeciwu rodziców prowadziła głębokie życie duchowe i w wieku 16 lat wstępuje do tercjarek dominikańskich. Jej życie naznaczone jest surową pokutą połączoną z posługą chorym i modlitwą w intencji papieża i jedności Kościoła. W 20 roku życia dostępuje łaski mistycznych zaślubin z Chrystusem. Jej zaangażowanie w sprawy świata i Kościoła (dzięki jej staraniom papież powrócił z Awinionu do Rzymu, modliła się i walczyła o jedność, sprzeciwiając się antypapieżom i ich zwolennikom) doprowadziły do postawienia jej przed sądem inkwizycyjnym, który jednak nie dopatrzył się żadnych herezji w jej pismach i postepowaniu. Gromadziła przy sobie wielu ludzi, także spośród elit, dla których była przewodniczką i pomocą w życiu duchowym. W wieku 28 lat dostąpiła łaski stygmatów, jako nagrody za poświęcenie na rzecz chorych i ubogich. Jest między innymi patronką Europy, pielęgniarzy, strażaków. Zmarła w wieku 33 lat. Krótkie, ale bardzo owocne było jej życie!
I w jej święto słyszymy w Ewangelii zachwyt Jezusa, nad faktem, że Bóg objawia tajemnice Królestwa prostaczkom. Katarzyna mogła być pyszna, wyniosła i korzystająca z życia na maxa, ale wybrała prostotę i życie z Jezusem. Była też tą dzięki, której wielu ludzi mogło przyjść do Jezusa, jako tego, który pokrzepia utrudzonych i obciążonych.
Niesamowite jest to w jaki sposób Bóg działa w życiu ludzkim… Z domu rodzinnego Katarzyna nie wyniosła zachęty do takiego stylu życia, jaki prowadziła, a jednak Jezus ją wybrał i konkretnie nią się posługiwał.
Czy my należymy do tych prostaczków, o których mówi Jezus w Ewangelii? Czy chcemy do nich należeć? Ja przyznam się, że bardzo!
Miałem więcej napisać o Ewangelii, ale kiedy poczytałem sobie o Katarzynie, zachwyciłem się tym, jak Bóg działał w jej życiu i postanowiłem wam o tym trochę napisać.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek