Moje codzienne zatrzymanie 2020.07.31
Mt 13,54-58
Dzisiejsze Ewangelia ukazuje nam Jezusa w Nazarecie, Jego rodzinnym mieście. Smutna to sytuacja, gdyż ci, którzy pochodzeniem byli Mu najbliżsi, okazali się najbardziej zamknięci na Dobrą Nowinę. Historia zna wiele takich sytuacji, że ludzie są bardziej skłonni wierzyć kłamcom, niż prawdziwym prorokom. Dziś niestety też tak jest. Bo czym innym wytłumaczyć fakt, że katolicy żyją inaczej, niż uczy tego Ewangelia? Jak wygląda ta sprawa w twoim życiu? Na ile słuchasz Jezusa, a na ile pseudoautorytetów?
Jest to smutne, ale prawdziwe. Wielokrotnie spotykam się z takimi sytuacjami, że w zwykłych duszpasterskich sprawach ludzie wyraźnie deklarują się jako „wierzący inaczej”, czy „wierzący po swojemu” i dziwią się, że nie mogą zostać chrzestnymi czy świadkami bierzmowania. Nierzadko bywa, tak, że jeszcze próbują kłócić się z księdzem, jakim prawem ocenia ich wiarę. A ksiądz nie ocenia ich wiary, tylko stwierdza fakty, że żyjąc w konkubinacie, żyją w grzechu, że nie wyznając szczerze swoich grzechów na spowiedzi, popełniają świętokradztwo, itd.… Nie mogę się nadziwić, jak można żyć w zakłamaniu i w ciemności. Czy nie znają prawdy? Czy nie słyszeli Ewangelii? Myślę, że ją znają. Jednak wolą słuchać znajomych, „nowoczesne autorytety” i żyć, tak jak im podpowiada egoizm… A ty, co wybierasz, Ewangelię Jezusa, czy swój egoizm? Egoizm jest mocną siłą, ale nie da szczęścia. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej będzie krzyczał i chciał, by go zaspokojono.
Od pewnego czasu w naszej diecezji działa jakaś wspólnota czy sekta, mieniąca się chrześcijańską. Nie znam dokładnie genezy jej pojawienia się, ale kiedy łączę pewne fakty, myślę, że komuś pomylił się Pan Jezus, z jego własną wizją Pana Jezusa. Ważniejsze od żywej relacji z Panem stają się znaki i cuda, a jak ich nie ma, to szuka się ich na siłę. I może się okazać, że tacy, czy inni ludzie zamienili prawdziwego Boga na wizerunek cielca jedzącego siano. Czego ty szukasz w swojej relacji z Panem, Jego samego, czy twoich wyobrażeń? Może się okazać, że jeśli szukasz swoich wyobrażeń, nie doświadczysz działającego Boga, tak jak nie doświadczyli tego mieszkańcy Nazaretu. Poproś dziś Ducha Św., by swoim ogniem wypalił wszelkie fałszywe wyobrażenia Boga w twoim sercu i umyśle. I proś z pokorą o to, by Pan ukazał ci swoje prawdziwe oblicze.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek