Moje codzienne zatrzymanie 2020.08.20
Mt 22,1-14
Dziś Jezus opowiada nam mocną przypowieść o zaproszonych na ucztę, którzy wzgardzili nią. W konsekwencji zostali odrzuceni. Skierowana jest ona do arcykapłanów i starszych ludu współczesnych Jezusowi. Dziś słyszymy ją my, ludzie XXI wieku i mamy podjąć porządną refleksję. Kiedy bowiem dokładniej się w nią wczytamy znajdziemy tam również wskazówki dla nas.
Po raz kolejny dociera do nas prawda, że Naród Wybrany Starego Testamentu, nie rozpoznał w Jezusie Mesjasza i to, co było w pierwszej kolejności dla niego przygotowane, dostaje się innym narodom. To my jesteśmy tymi, którzy z „rozstajnych dróg” zostali zaproszeni. Nauczyciel mówi o tym, że sala biesiadna zapełniła się ludźmi i dobrymi, i złymi. Zbawienie jest bowiem darem Boga, który skierowany jest do wszystkich, do ciebie i do mnie również. Czy potrafisz przyjmować tę prawdę? Czy żyjesz jak dziedzic Królestwa Bożego? Czy cieszysz się tym, że Bóg właśnie tobie je daje? Podziękuj Mu za to w serdecznej modlitwie.
Zadziwiająca jest scena, kiedy król przyglądając się zebranym zauważył człowieka, który nie miał stroju weselnego i kazał go wyrzucić. Dlaczego? Ponieważ nie był on przygotowany. Przyjął zaproszenie, ale nie przygotował się na świętowanie. Strój weselny w języku apokaliptyki, to obraz nowego sposobu bycia. Jeśli jesteśmy ludźmi wierzącymi zmierzającymi na ucztę królestwa, powinniśmy przygotować się na nią przez dzieła sprawiedliwości. Czy twoja wiara pociąga za sobą nowy sposób myślenia i bycia? Czy uważasz, że dobrze przygotowujesz się na wieczne świętowanie? Jak to czynisz? Poproś Ducha Św., by cię wspierał i pomagał. Zaproś również do swojej codzienności Maryję, która najpiękniej przeszła tę drogę do Królestwa Bożego.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek