Moje codzienne zatrzymanie 2020.08.24
J 1,45-51
Przeżywamy święto św. Bartłomieja, który nazywany był również Natanelem. Ewangelia dzisiejsza ukazuje nam jego spotkanie z Jezusem. Pierwsza rzecz, na którą chciałbym zwrócić naszą uwagę, to fakt, że Natanaela do Pana przyprowadził Filip. Znamy podobną taką sytuację z życia Szymona Piotra, którego do Mistrza przyprowadził jego brat Andrzej. Wielu z nas ma takich Filipów czy Andrzejów, którym zawdzięczamy nasze spotkanie z prawdziwym Bogiem. Czy jesteśmy im za to wdzięczni? A my, czy jesteśmy takimi ludźmi, którzy innych do Pana przyprowadzają? Dzisiejszy pogubiony człowiek potrzebuje świadków. Módlmy się o to, by było ich jak najwięcej i sami starajmy się nimi być.
Kiedy Bartłomiej przybliżał się do Jezusa ten od razu zwrócił na niego uwagę i powiedział coś, co wzbudziło wiarę w przyszłym apostole. Pan powiedział o jakimś osobistym wydarzeniu z życia świętego. Nie wiemy, co to było, ale możemy się domyślić, że było to bardzo ważne dla niego, bo od razu otworzyło jego serce na Zbawiciela. Bóg zna nas lepiej niż my sami. O wie o nas wszystko i jest z nami zawsze, a szczególnie w tych najtrudniejszych sytuacjach. Czy możesz przypomnieć sobie takie sytuacje z twojego życia, kiedy doświadczyłeś takiej nadzwyczajnej Bożej obecności? Spróbuj chwilę się nad tym zastanowić… A jeśli trudno ci takie momenty zobaczyć, przyjmij dziś z wiarą, że tak jest i On wie o tobie wszystko. Zaufaj Mu.
Bartłomiej poszedł za Jezusem. Potem został wybrany do grona apostołów. Tak mocno pokochał Mesjasza, że świadczył o Nim całym życiem, według tradycji głosił Ewangelię w Armenii, Indiach, Arabii i Etiopii. Zginął za wiarę w okrutnych męczarniach odarty ze skóry. Bądźmy wdzięczni Panu za dar wiary przekazany nam przez apostołów. Ogarnijmy naszą modlitwą naszych braci i siostry, których przodkom zaniósł Ewangelię dzisiejszy patron. Z pokorą również prośmy o dar niezachwianej wiary dla nas, abyśmy nigdy nie zwątpili.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek