Moje codzienne zatrzymanie 2020.09.04
Łk 5, 33-39
Dzisiejsza sytuacja opisana przez św. Łukasza wyjaśnia ważną kwestię praktyk religijnych i nowości, którą przynosi Jezus w ich rozumieniu. Wiara od zawsze łączy się z konkretną obrzędowością i religijnością. To jest normalne i naturalne. Jednak wiara nie może się ograniczać do religijności.
Na początek zwróćmy uwagę na fakt, że rozmówcy Jezusa mówiąc o postach i modlitwach wskazują na to, że czynią to uczniowie Jana i ich uczniowie, ale nic nie mówią o swoich praktykach. Czy nie jest to zastanawiające? Wielu współczesnych katolików zdaje sobie sprawę z wartości modlitwy i postu, ale w swoim życiu mają problem z podejmowaniem tych praktyk. Inni być może nie zdają sobie sprawy z owoców, jakie może wydać głęboka modlitwa i prawdziwy post w ich życiu. Może być też tak, że nie rozumiemy wartości prawdziwej pokuty, która może wynagradzać Bogu za nasze grzechy i grzechy innych. A dziś szczególnie jej potrzeba. Jak ty podchodzisz do tych spraw? Jak wygląda twoja modlitwa? Jak wygląda twój post? Dlaczego podejmujesz te praktyki, z jakich motywów? A jeśli nie podejmujesz, to dlaczego?
Myślę, że wielu z nas ma problem z praktykami religijnymi, bo wydają się nam one przestarzałe, niedzisiejsze i nie rozumiemy po co mamy to robić. Kiedy jednak zaczynamy wchodzić głębiej w relację z Panem, łatwiej nam jest je zrozumieć i pojąć sens tego wszystkiego. Podstawą jest więc wiara, ale ta prawdziwa, czyli relacja z Bogiem, który jest osobą i pragnie relacji z nami.
W dalszej części Ewangelii słyszymy przypowieść o przyszywaniu łaty z nowego ubrania do starego oraz o nowym i starym winie. Jezus pragnie nas w niej zachęcić, abyśmy otwierali się na „nowe”, które niesie On sam. W naszym katolicyzmie jesteśmy nierzadko przyzwyczajeni do konkretnych zachowań, gestów i praktyk, które wykonujemy „bo tak trzeba”. A nie o to w tym chodzi. Mamy je spełniać nie zapominając o tym, co za nimi się kryje. Wszystko powinniśmy czynić z miłości do Boga i bliźniego. Pełnienie Jego woli i oddawanie Mu chwały we wszystkim, to są prawdziwe motywy działania Jego uczniów. Dzięki temu nasze praktyki nie będą pustymi gestami. Dzięki temu odkrywać będziemy „nowe” formy oddawania czci Bogu, ratowania dusz i budowania Królestwa ty na ziemi. Chciałbyś tak? Ja osobiście – bardzo! Dzięki łasce Bożej poznaję coraz więcej różnych rzeczywistości dotyczących życia duchowego czy Bożych spraw. I widzę, że jest tego tak wiele i są tak wspaniałe, że nie mogę wyjść z zachwytu. I widzę, że Bóg sam podaje nam sposoby, by ratować świat, by wielbić Go i być narzędziem Jego zbawienia. I to ma naprawdę sens! Poproś Duch Św., by pomógł ci otworzyć serce na „nowe”, by uwolnił cię od pustych schematów i pokazał prawdziwą wartość praktyk, które proponuje nam Kościół.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek