Moje codzienne zatrzymanie 2020.09.10
Łk 6,27-38
Kogo najtrudniej jest ci kochać? Pomyśl o tych osobach, przypomnij sobie ich twarze, ich imiona… Może właśnie o nich myślał Jezus, kiedy mówił: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół; dobrze czyńcie tym, którzy was nienawidzą…”? Co pojawia się w twoim sercu, kiedy słyszysz te Jezusowe słowa? Czy potrafisz tak, jak On uczy? Miłość nie jest łatwą sztuką, ale trzeba się jej uczyć. Sami tego nie zrobimy, ale dzięki Bogu jest to możliwe.
„Jak chcecie, żeby wam ludzie czynili, podobnie wy im czyńcie”. Te słowa mają to samo przesłanie co „Złota zasada postępowania” zapisana przez św. Mateusza. Gdybyśmy je zrozumieli, świat wyglądałby inaczej. Jesteśmy jednak skłonni do okazywania dobroci tym, którzy nam ją mogą okazać. Tym, którzy nam czynią źle, gotowi jesteśmy odpowiadać tak samo. Wtedy jednak nie jesteśmy podobni do Jezusa i daleko nam do miłosierdzia na wzór Ojca. Pomyśl na ile jesteś „tylko człowiekiem”, a na ile starasz się być jak Ojciec Niebieski? Chcesz w ogóle być tak jak On dobry i miłosierny? Jeśli tak, to pierwszy krok już za tobą. Teraz proś Ducha Św., by cię udoskonalał.
Czyniąc dobro, kierując się miłością stajemy się synami Najwyższego i czeka nas wielka nagroda. Im bardziej hojni jesteśmy, tym więcej otrzymamy od Boga. Jak często myślisz o nagrodzie za dobro, które czynisz? Jak często motywacją twojego postępowania jest Bóg i Jego obietnice? Na ile twoje czyny zgadzają się z Ewangelią? Jesteś miłosierny? Potrafisz odpuszczać? Umiesz dawać? Czy potrafisz nie oceniać i nie osądzać?
Podziękuj dziś Panu za to, co zgadza się w twoim postępowaniu z Jego nauką. Poproś również o łaskę nawrócenia w tym, co jeszcze nie jest z nią zgodne.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek