Moje niedzielne zatrzymanie 2020.05.31 – Niedziela Zesłania Ducha Św.
J 20, 19-23, Dz 2, 1-11, 1 Kor 12, 3b-7.12-13
Nie dziwi fakt, że cała Liturgia Słowa dnia dzisiejszego mówi nam o Duchu Św. i Jego działaniu. Pierwsze czytanie ukazuje nam Dzień Pięćdziesiątnicy, drugie o działaniu Ducha w nas i w Kościele, Ewangelia natomiast ukazuje ofiarowanie Ducha Św. apostołom i przekazanie władzy dla dobra wszystkich.
Duch Św. jest w Kościele. Największy dowód Jego obecności to fakt istnienia Kościoła. Gdyby to wszystko działało w oparciu o ludzi, już dawno by się rozpadło. Popatrzmy na siebie samych, i duchowni i świeccy, tyle potrafimy zepsuć, a Kościół trwa. Czy potrafisz w taki sposób patrzeć na Kościół? Jak ty widzisz działanie Ducha we współczesnym Kościele?
Dzięki Parakletowi w Kościele wszystko funkcjonuje jak w doskonałym organizmie. Różne są posługiwania, różne działania, różne obdarowania, ale ten sam Duch nad tym wszystkim czuwa. Nie wszyscy są księżmi i nie wszyscy zakonnikami, ale czy przypadkiem nie za dużo w Kościele jest zwykłych wiernych, którzy nie bardzo potrafią odnaleźć się? Na mocy chrztu wszyscy jesteśmy włączeni w ten wspaniały organizm i zachęceni do tego, by być aktywnym w nim organem. Cieszy fakt, że wielu świeckich dziś aktywnie angażuje się w życie Kościoła. Ale wielu jest jeszcze takich, którzy są biernymi obserwatorami. Jak dziś wygląda twoje zaangażowanie w Kościół czy Wspólnotę? Jeśli jest ono mizerne, to dlaczego tak jest? Nie wierzysz w swoje siły?
Spójrzmy teraz na obecność Ducha w nas. Powiedz teraz: „Panem jest Jezus”. Udało się? Skoro tak, to znaczy, że masz w sobie Ducha Św. On jest tym, który uczy nas modlitwy, pogłębia naszą relację z Bogiem, pomaga nam coraz bardziej poznawać prawdy Boże. Ponadto umacnia wiarę, pomaga dokonywać właściwych wyborów, nie daje spokoju, kiedy schodzimy z dobrej drogi. Św. Paweł opisuje w Liście do Galatów (5,22-23) coś, na co chciałbym zwrócić naszą uwagę. Nazywa to owocami Ducha, a są nimi: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie. Mówiąc najprościej jest to efekt działania Ducha Św. w nas. Wiele z tych owoców od razu by się na przydało, chociażby w kontekście panującej sytuacji. Inne pomogłyby nam porządkować nasze relacje z innymi. Które z nich widzisz w swoim życiu? Których ci brakuje szczególnie? Jak je zdobyć? Potrzeba większej otwartości na Ducha Św. i zgody by działał. Nie zapomnijmy jednak o tym, by być posłusznymi i ufnymi wobec Parakleta.
Pozdrawiam i błogosławię ? ks. Jacek