Codzienne zatrzymanie 2020.10.07
Łk 1, 26-38
Dziś wybrałem czytania ze wspomnienia, bo ważne to wspomnienie jest dla mnie. Dziś w liturgii jest dzień Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Stąd fragment Ewangelii z Maryją w roli głównej. Scena, którą widzimy zaczyna wszystko w życiu Maryi i jest przełomowa w historii świata. Zgadzając się z wolą Bożą ta Pokorna Służebnica Pańska staje się ważną postacią w historii zbawienia i losach całej ludzkości. Jej zgoda jest przyjęciem wszystkiego, co z nią się wiąże, tego co nieznane i trudne, ale również, tego, co jest łaską prowadzącą do chwały. Można zaryzykować stwierdzenie, że od zgody Maryi, Bóg uzależnił losy całej ludzkości.
Maryja obdarowana łaską Bożą już uprzednio wypełnia wolę Bożą w doskonały sposób stając się Tą, która niesie Zbawiciela, nadzieję i jest wsparciem dla nas. Dzisiejsze wspomnienie zostało ustanowione na pamiątkę zwycięstwa chrześcijan nad flotą turecką pod Lepanto 7 października 1571 roku. Kiedy popatrzymy na sytuację w ówczesnej Europie i chrześcijaństwie podzielonym przez reformację i interesy poszczególnych krajów widzimy, że zagrożenie ze strony muzułmanów było bardzo duże. Papież Pius V zdając sobie sprawę z niebezpieczeństwa czynił starania polityczne, by zjednoczyć Europę w walce z najeźdźcą, ale nie było to takie proste. Miał świadomość, że bez interwencji Nieba, odparcie wroga nie będzie możliwe. Poprosił o modlitwę różańcową, która stała się wielką krucjatą i, jak się potem okazało, wydarzyło się tak wiele rzeczy, które były odpowiedzią Maryi na to wspólne błaganie. Wenecjanie, którzy brali bezpośredni udział w bitwie morskiej pod Lepanto dali temu wyraz wznosząc na Jej cześć kaplicę, gdzie na ścianie napisali: „Nie odwaga, nie broń, nie dowódcy, ale Maria różańcowa uczyniła nas zwycięzcami”.
Nie da się wszystkiego opisać w krótkich słowach, dlatego odsyłam do źródeł. Całe to wydarzenie pokazuje jednak bardzo wyraźnie, że współpraca człowieka z Bogiem może sprawić, że niemożliwe staje się możliwe i osiągalne.
Pozdrawiam i błogosławię ?